Wieczory coraz dłuższe, na drzewach jarzębina...Z każdego spaceru z dziećmi przynoszę jakieś skarby, liście, kasztany, a ostatnio katar!Katarzymy wszyscy, chociaż NA SZCZĘŚCIE ten najmłodszy osobnik trzyma się najlepiej. Chciało by się zakopać pod kołdrą, z kubkiem ciepłej herbatki z miodem i cytrynką, w ciszy przy jakiejś miłej lekturze, oj chciało by się, tymczasem miód zakazany, bo uczula maluszka, podobnie cytrusy...zakopać mogę się w kołdrę nie wiem jak głęboko i tak po sekundzie dorwie mnie tam córcia, żeby policzyć ile mam rzęs albo zasypać stosem bajeczek, misiów i innych zabawek...Mimo wszystko właśnie w sypialni ostatnio spędzam z dziećmi najwięcej czasu.Tam staram się organizować zabawę córce, a sama wyleguję się, bo z ciągłym bólem zatok i ogólnym stępieniem nie mam siły na większą kreatywność. Coś za coś, reszta naszego mieszkania gdzieniegdzie już kwitnie, ale nie o tym miałam...
Kobalt...już od wakacji chodzi za mną ten kolor i nadal się mnie trzyma, tyle że teraz jesienią najlepiej pasuje mi z beżami i szarościami.
Jeszcze nie zdjęłam ze ściany słomkowych kapeluszy, tak miło przypominają o lecie, morzu, niech sobie trochę powiszą...
Piękne barwy, faktury, odcienie w Twoim poście.....mmmm.....chętnie zabrałabym i do mojej sypialni :) Zdrówka, isz
OdpowiedzUsuńJakże cudowne zdjęcia !! :-) Oj mogłabym patrzeć i patrzeć .. pełen relaks :-) No i te kolory - wspaniałe !
OdpowiedzUsuńNo i przede wszystkim życzę Wam zdrowia ! :-))
Cudnie :)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie!:)) Cudowne kadry i zachwycające zdjęcia:) Pozdrawiam Cię słonecznie:))
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda,idealne połączenie kolorystyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wspaniałe zestawienie wzorów i faktur, moje klimaty, Zdjęcia są genialne - tak bardzo przypominają o lecie, że aż niewiarygodne, że to już jesień. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kolory na Twoim blogu, bardzo przyjemne :) ostatnio na spacerze podziwiałam jarzębinę .. dlaczego nie zabrałam jej do domu?! ehh, chyba po nią wrócę :) dużo zdrowia życzę, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńlubię taki klimat, lubię takie kolory, lubię jesień... świetne zdjęcia. Pozdrawiam kasia at home
OdpowiedzUsuńpiękne tkaniny! wzór i kolor - no właśnie, ten zawrócił mi ostatnio w głowie:) chcę więcej koloru w mieszkaniu...To chyba przez tą pogodę.
OdpowiedzUsuńPiękne te kolory i te wzory :))). Są takie radosne, że nawet jak zaczną się szarugi i deszcze i tak ożywią przestrzeń :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! Marta
Jak widzę takie wspaniały materiały i tak obszyte poduchy to robi mi się ciepło na sercu!;) Pięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać,muszę się przyznać, bo poduszki nie są obszyte, to w 90% apaszki związane z tyłu:) tak jak kilka postów wcześniej.Taki mój sposób żeby mieć kolorowo, a się nie wysilać za bardzo:;)
UsuńKurcze, ale ładne tkaniny. Te zdjęcia takie romantyczne i ciepłe. Mam ochotę położyć się i odprężyć w takim romantycznym nastroju :)
OdpowiedzUsuńO - cudnie.. Niesamowite te tkaniny, a zdjęcia - widać, że znasz się na tym. Ja ostatnio mam mało czasu na spacerki, ale też zawsze muszę coś przytargać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
małgosia M
Aby móc piękniej żyć ...
U mnie też słomkowe kapelusze wiszą prawie cały rok, chociaż na Święta pozdejmowałam bo mam mało miejsca na świąteczne ozdoby ;)
OdpowiedzUsuń