środa, 30 stycznia 2013

bukiecik

Dzisiaj trochę kiczu:) A mianowicie bukiecik z kwiatków odprutych od pewnej  zbytnio księżniczkowatej sukieniusi..., a że chciałam koniecznie wsadzić do dzbanuszka jakiś różowy bukiecik, to tak się zdarzyło,że kwiatki z tejże" bezy" stworzyły może"nieco kiczowatą", ale za to oryginalną kompozycję, która na chwilę obecną zaspokoiła moją potrzebę różu w kąciku dziecięcym.Dopóki nie znajdę gdzieś sztucznej różowej hortensji, ten oto twór będzie zdobił/szpecił dziecięcą przestrzeń:)do odwołania!


A było to tak:

Powstał problem, do czego przyczepić kwiatki,żeby wsadzić je do dzbanuszka jak bukiecik.Zrodził się pomysł następujący: wata i nitka;D


Owinęłam niteczką watę, żeby uzyskać kształt "maczugi"


A następnie przyszyłam do waty kwiatki.I jest!




8 komentarzy :

  1. Ale dobry pomysł :) kwiatki świetnie pasują do dzbanuszka. Piękny pudrowy kolor, szkoda żeby się zmarnowały :)
    Dekoracja wyszła uroczo :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję:D chociaż jak dorwę gdzieś ładną hortensję, to pewnie zmienię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne kwiatki, myślę że ukradnę pomysł ;) a ten tort pieluchowy można robić na kilka sposobów, ten bardziej pracochłonny widziałam, ale mnie nie przekonał ;) pozdrawiam i obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł. Urocza i delikatna dekoracja wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:)No właśnie fajnie że taki akurat lekki kolor różu miały kwiatki:)

      Usuń
  5. Mi też się podoba :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń