sobota, 11 lutego 2017

W królestwie Panienki

Minął rok od ostatniego wpisu... Nie taki był plan, życie zaskakuje mimo iż czasem możemy się spodziewać pewnych niespodzianek...


Taaaak, ciąża zazwyczaj jest doskonałym czasem na nadrobienie blogowej aktywności, jeśli oczywiście kondycja fizyczna na to pozwala. Mnie natomiast prawie z dnia na dzień opuściły siły, a codzienne obowiązki stały się wystarczającym wyzwaniem, by wybić z mojej głowy wszelkie twórcze zapędy.Do tego te nieustające mdłości... Tym oto sposobem wszystkie nadprogramowe rzeczy zostały odwleczone o rok. 
W tym miejscu muszę was przeprosić drodzy czytelnicy, iż kazałam wam tyle czekać na kolejny wpis:
Przepraszam
 Jednak jestem przemiło zaskoczona, że przez ten czas tu zaglądaliście.
Dziś zwarta i gotowa do działania, z głową pełną pomysłów witam i zapraszam w progi małego uroczego domku naszej Panienki. Wybaczcie krzywe kadry, nieostre zdjęcia,nieudolną obróbkę itd., przez rok nie posługiwałam się aparatem...no można zapomnieć to i owo.













Co do konstrukcji, wszystko opiera się na ramie piętrowego łóżka, które zbudował mój mąż. Szerokie pod wymiar materacyka dla średniaków, czyli 70 cm, w długości 2 m, celowo dłuższe niż materacyk, żeby schodki zmieściły się wewnątrz konstrukcji. Jednego letniego weekendu zmobilizowałam się na pomalowanie ścianek na różowo, dzięki czemu wnętrze stało się przytulne. Wierzcie mi, wbić się tam z 7 miesięcznym Jegomościem w brzuchu łatwo nie było. Wysokość ''parteru'' na dole to ok 150 cm,a ja mam aż 160 cm...;), także krzyż później dawał się we znaki.








Teraz za domkiem panienki stoi nieskończony jeszcze domek panicza, Widać na jednym ze zdjęć przez okienko, że tam jego rewir się zaczyna, a że jego to jego i mama nie rusza, to znowu szerszego kadru pokoju wam nie pokażę, żeby się nie wydało zbyt wiele.

12 komentarzy :

  1. Odpowiedzi
    1. Tez jej troche zazdroszcze tego bajkowego klimatu. Lubie tam włazic, a teraz bez brzucha ciązowego juz mogę:D Bardzo miło mi Ciebie widziec:). Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Fantastyczna chatka, strasznie mi się podoba :) Marzyłaby mi się taka dla mojej Zośki w ogródku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, to prawda klimatem pasowało by do ogródka:D Polecam taką własnoręczną budowę. Niezwykle duzo frajdy sprawia:) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziekuje kochana!Jak miło Cie widzieć:*

      Usuń
    2. No moja droga ja się zakochałam w tym pokoju. Szkoda, że taka stara jestem :P

      Usuń
  4. Słodki, uroczy pokoik, pięknie pomyślany :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny pomysł! Domek, kuchnia, własna przestrzeń, piętrowe łóżko .. czyli wszystko o czym marzy dziecko :) Cudownie to wymyśliłaś :) witaj z powrotem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale cudowne miejsce ! aż zazdroszczę dzieciakom takich domków i pokojów! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak cudnie! <3
    Byłam pewna, że zdjęcia wnętrza domku to inspiracje z jakichś zagranicznych stron, wybacz :P A to Wy tu takie cuda tworzycie! Jestem pod wrażeniem!

    Ooooj, ośmieliłaś mnie bardzo do własnych prób w tym zakresie! :D

    OdpowiedzUsuń