Święta święta i po świętach...a ja jak zwykle spóźniona z relacją.
Rozalia też miała swoją święconkę:)Zjadła wszystko:P
No i na koniec chwalę się prezentem, jaki otrzymaliśmy od portalu Wkręceni w dom.
Bardzo dziękujemy, Pan Jajo sprawdza się świetnie, a nasza pociecha bardzo lubi się nim bawić:)
Pierwsze zdjęcie... Po prawej...
OdpowiedzUsuńNawet kurczaki miały świąteczną wyżerkę, nawciskały się tak, że leżą do góry nóżkami. ^^
Tak to prawda - sprawdziłam leżą brzuszkami do góry!
OdpowiedzUsuńAle jak miały w zasięgu takie pyszności to trudno się dziwić!
Pozdrawiam:))
do tego ostatniego zdjęcia trudno się nie uśmiechnąć :)
OdpowiedzUsuńswietne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania wymarzony wygląd bloga ;)
ups a tu juz prawie czerwiec :P
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie i wspolnego obserwowania, jesli masz ochote ;)
Ups, prawda, ale jakoś mam przestój na hande made i ostatnio się op-dzielam równo...Ale od kilku dni zbieram się do tego:)Nie wiem kiedy się wreszcie zbiorę, ale kiedyś na pewno.Dzięki za odwiedziny,pozdrawiam:)
Usuńaa już zapomniałam o świętach... a tu takie pyszności, że chce się znowu!
OdpowiedzUsuń