poniedziałek, 17 grudnia 2012

Świąteczna ramka

Idą święta, a ja daleko w lesie z przygotowaniami. Uparłam się, że w tym roku sama przygotuję ozdoby choinkowe, oraz udekoruję kącik córki, bo przecież to jej pierwsze święta. Mi jako małej dziewczynce, zawsze marzyło się wnętrze niczym domek św. Mikołaja, no które dziecko o tym nie marzy? Każdego roku coś tam próbowałam stworzyć, ale efekty końcowe nigdy mnie nie zadowalały  i wszystko kończyło się fiaskiem, ale teraz jako mama basta! Musi być idealnie(choć i tak nie będzie, bo zawsze coś...). Na pierwszy ogień ramka na zdjęcia. Kupiłam w sh. Kolory nie zbyt, ale jakoś ten miś mnie zachwycił, no i napis"baby's first christmas" jak znalazł. Ramkę pomalowałam na biało. Od dawna nie miałam okazji niczego malować, więc z tej euforii zamalowałam napis...no tak, więc skrobałam tą szpileczką, aż mnie palce piekły, ale napis odzyskałam:)



Ramka w trakcie malowania


 Odskrobany napis

Za tło początkowo posłużyła łatka, która dotychczas wisiała na tablicy, ale coś mi w niej nie pasowało. Sama dzierganka niby ok, ale jak później dodałam, to co chciałam, to aż się wystraszyłam.


Ojoj, misiowi oberwało się trochę z farby...ale jego już skrobać nie będę!


Uszyłam dwie laseczki dwustronne,  i chciałam związać wstążką, ale wyszły za wielkie. Ledwo jedna wlazła w ramkę i nie wyglądało to dobrze, więc zmieniłam koncepcję. Zostało mi jeszcze trochę mankietu od pewnej koszuli, więc powstało paskowe tło, i to był mój strzał w dziesiatkę.






 Długo myślałam co umieścić w środku, i bucik okazał się najlepszym rozwiązaniem.
Swoją drogą, fajne wzorki miała ta koszula, idealne na ozdoby świąteczne:D



1 komentarz :

  1. ŚWIETNY UDAŁO CI SIĘ UZYSKAĆ EFEKT KOŃCOWY, BARDZO GUSTOWNIE:)

    OdpowiedzUsuń