środa, 12 grudnia 2012

wieszaki i korkowa tablica

 Plastikowe wieszaki...pełno tego wisi w szafie i tylko drażni zarówno pod względem wizualnym, jak i praktycznym. Najciekawsze pomysły podobno przychodzą przed snem, no i w moim przypadku to się sprawdziło.Postanowiłam nieco przerobić plastikową zmorę... nie powiem żeby to co wymodziłam było jakoś specjalnie piękne, ale obecny stan wieszaczków mniej mnie denerwuje, nie hałasuje już tak irytująco, kiedy czegoś szukam w szafie, no i ubranka córeczki słodko na nich wyglądają.

Nożyce do ciecia blachy, podarował mi mój mąż hehe,  właśnie teraz mi się przydały.Przede wszystkim nie podobał mi się kształt. Odcięłam wiec poprzeczną plastikową rurkę od wieszaczka i te kółeczka.Teraz są mniej praktyczne ale ale...na te odpady znalazłam rozwiązanie, o czym napisze w osobnym poście;)



Czas na owijanie. Żeby wszystko się trzymało zaczęłam od owinięcia materiałem końcówek, i przykleiłam go po prostu taśma klejącą.niezbyt to wymyślne, ale działa:D


Efekt końcowy:



 Poszłam za ciosem i owinęłam jeszcze inny wieszak, który wisi na tablicy korkowej, którą to pomalowałam na biało, żeby pasowała do białych mebli w dziecięcym kąciku. Tablica jeszcze trochę uboga, bo służy głownie zapiskom podręcznym, ale na święta planuję dla niej już  inną aranżację:)

  



A te urocze skarpeteczki w kolorze miętowym kupiłam za jakieś 10 groszy wiadomo gdzie;)




3 komentarze :

  1. kapitalne te wieszaki :) skarpetki ekstra zdobycz, Ja też buszuje o takich sklepach-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. i w takich chwilach potwierdza się moje przekonanie, że piękno tkwi w najprostszych rozwiązaniach, piękne wieszaki ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się że się podobają.Szczerze mówiąc sama nie wiedziałam jak to wyjdzie w praktyce, ale sprawdza się i jest ok. Ostatnio nie mam siły na decoupagowe twory,stąd uproszczona alternatywa.

    OdpowiedzUsuń