Jakiś czas temu kupiłam w indyjskim sklepie podkładki pod kubki. Na początku były tylko dwie, jednak tak mi się spodobały, że chciałam kupić cały komplet.Niestety, widocznie innym też się podobały, bo mój bieg po szczęście zakończył się wielkim zawodem.W sklepie nie było już ani jednej!Po kilku miesiącach długiego czekania podkładki znowu się pojawiły i tym razem kupiłam kilka.Obiecałam sobie przyjść za jakiś czas po więcej uzbrojona w gotówkę. Przyszłam, ale nie było już żadnej i ten stan trwa do dziś. Chciałam skompletować po 6 podkładek w każdym z kolorów: brązowym, kremowym i czarnym. Na razie mam tylko 8, ale cieszę się, że w ogóle mam i dzielnie wypatruję dostawy:)
A gdy zgaśnie światło, podkładki nabierają nowego życia. W spotkaniu z latarką stają się niczym witraż, zalewając ścianę wspaniałymi orientalnymi wzorami.
Ot takie zwyczajny ażurowy kawałek płytki, potrafi w sekundę zaczarować wnętrze. Można też zawiesić je na sznureczkach i zrobić wiszącą ozdobę. O tak, piękne rzeczy pobudzają wenę. Przyszło mi też do głowy, by skleić je w lampion...jeśli tylko uda mi się zdobyć więcej!Więc niech już będzie ta dostawa:)
Nie dziwię się, że tak szybko poznikały.
OdpowiedzUsuńPodkładki mają przede wszystkim oryginalny i piękny wzór.
Pozdrawiam cieplo
Cleo-inspire
Podkładki są śliczne! Jednocześnie orientalne i takie nasze, koronkowe :)
OdpowiedzUsuńOh, ten ażur mnie urzekł!
UsuńNiech będzie ta dostawa:) bo rzeczywiście bardzo pięknie wyglądają i są inspirujące:) bardzo lubię ażurki.
OdpowiedzUsuńTeż kocham ażury!Jak będą nowe, natychmiast obiecuję się pochwalić:)I chyba wykupię pół sklepu:P
UsuńAch, my kobiety!!! Serdecznie pozdrawiam. Podkładki rzeczywiście niczego sobie i dobrane w różnych kolorach też tworzą ciekawy komplet.
OdpowiedzUsuńMała rzecz a cieszy. Też tak mam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Podkładki są mega! Kurczę szkoda, że w pobliżu mojej miejscowości nie ma takiego sklepu ;-) Sama kupiła bym jak najwięcej !
OdpowiedzUsuńJeśli się pojawią, natychmiast napiszę, i jeśli ktoś będzie chciał, mogę zebrać zamówienie i kupić hurtową ilość. Sztuka kosztowała 2zł jakby co;)
UsuńA ja kupiłam coś w tym stylu w pepco, tylko są zrobione z filcu.
OdpowiedzUsuń