Dzisiaj pokażę, jak uszyłam buciki/kapcie dziecięce. O takie:
W tym celu zakupiłam jeans na kożuszku.
Zaczynamy od wycięcia podeszew
Następnie cholewki- ich tylne części. Należy zmierzyć obwód podeszwy (w miejscu gdzie będzie pięta) do połowy+ dać odpowiedni zakład materiału, by wywinąć na zewnątrz kożuszek (chyba że ktoś nie chce). Wycinamy delikatny trapez.
W celu wycięcia górnej części bucika, przykładamy podeszwę(w miejscu gdzie będą paluszki) do materiału, żeby móc odrysować podobny łuk.
Łuk rysujemy w pewnej odległości od naszego"szablonu",żeby górna część bucika była na tyle wysoko od podeszwy, by stópka dziecka miala jeszcze troche luzu:)
Po wycięciu powstają takie dwa półkola:
Przyszywamy je do podeszwy.
Efektem są piękne laczuszki :P Jeśli ktoś by chciał, to może zakończyć szycie na tym etapie. Wtenczas wystarczyło by tylko obszyc brzegi i już.Ja jednak szyje dalej:)
Przerwa na cappuccino
Teraz wycinamy przednie części cholewek. Żeby wykrój się zgadzał, przyłożyłam górną część laczuszka i odrysowałam.Nie miałam innego pomysłu, ale jest to prowizoryczne wyjście
Powstało cosik takiego
Teraz wracam do poprzednio wyciętej tylnej części cholewki i przykładam ją do podeszwy.
Przyszywamy
Podobnie czynimy z przednią częścią cholewki i przyszywamy
Następnie przyszywamy jakieś zapięcie- ja nie miałam zatrzasków, więc przyszyłam sznureczki. Obszyłam je na zewnatrz również podobnymi sznureczkami, które uprzednio splotłam w warkoczyki.
Bucików z racji tego, że podeszwy są miękkie, nie polecałabym do chodzenia po dworze hehe, a już na pewno nie dla niemowląt, które zaczynają chodzić. Ja buciki uszyłam dużo za duże, żeby Rozalia mogła ich użytkować, gdy już pewnie będzie chodzić:)
Można podwójnie wywinąć cholewkę i z "kozaczków" zrobią się bamboszki:P
Ciepłe są na pewno
Ale urocze bamboszki ;D
OdpowiedzUsuńŚliczne futrzaki :)
OdpowiedzUsuńWow :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę,że się podobają:)Mam nadzieję że Rozalii też się spodobają, i nie będzie ich chciała błyskawicznie zdjąć;)
OdpowiedzUsuńW takich to i ja bym pospacerowała- piękne :)))
OdpowiedzUsuńStylóweczki nie ma co! Pozdrawiam Ania z www.dziecioblog.blogspot.com
OdpowiedzUsuń