niedziela, 26 lutego 2017

Łóżeczko + girlanda DIY

Jakiś czas temu zrobiłam córce łóżeczko dla jej misiów. Powstało ono w całości z tego, co miałam akurat w domu. Postaram się opisać tą pracę w kilku krokach, mam nadzieję ze mi się to uda, biorąc pod uwagę moją tendencję do zawiłego tłumaczenia, nawet tych najprostszych rzeczy.
Do zbudowania łóżeczka potrzebne były mi:
3x deseczki z płyty sklejkowej (te nasze mają 12mm grubości). Dwie o identycznych wymiarach, jedna dłuższa, w szerokości natomiast wszystkie jednakowe.
4x drewniane wsporniki do półek dostępne w sklepach budowlanych, oraz
 12 śrubek
Konstrukcja jak widać jest bardzo prosta. 
Pracę zaczęłam od zaznaczenia ołówkiem na moich pionowych deseczkach wysokość na której chciałabym by znalazły się  wsporniczki, oraz ich szerokość(po to żeby śrubka znalazła się dokładnie po środku ich grubości). 
Zaznaczyłam sobie wszystkie miejsca w których miały być przykręcone śrubki.
Przywierciłam 4 wsporniki od góry pionowych desek, a następnie do nich, od dołu tą poziomą deskę. Na koniec przezornie dowierciłam jeszcze poziomą deskę do tych bocznych od zewnątrz, na wszelki wypadek gdyby dzieciom zachciało się włazić do środka... i miałam rację.
Łóżeczko ma wymiary 38cm wys. x 24 szer. x 36 dł.
Gotowe łóżeczko trzeba było pomalować. Zazwyczaj stronię od fioletu i jego pochodnych, tak tym razem zapragnęłam żeby właśnie ten kolor, a dokładniej ten odcień jaki widzicie, ubogacił kolorystycznie przestrzeń mojej małej panienki.
Łóżeczko malowałam farbą Dekoral- dziecięca emalia do drewna i metali, kolor biały, który zmieszałam z pigmentami; czerwony, niebieski, różowy i żółty.
Kolor nie mógł być ani odrobinę jaśniejszy, ani ciemniejszy od tego który sobie wymyśliłam, wiec kilka takich prób na spodzie łóżeczka się pojawiło, dopóki nie osiągnęłam tego idealnego odcienia. 



Pościółka powstała także z tego co było w domu. Wzorzyste płótno w orientalny wzór oraz polar Minky, który został kupiony na życzenie córki
 z przeznaczeniem uszycia Buki...





Bez pościeli prezentuje się tak:


Do kompletu mamy też pudełko, które
znalazłam w sklepie typu wszystko za 2 i 5 zł. Mieści się pod łóżeczkiem idealnie, 
Trzymamy w nim garderobę lalek i inne pościółki



Na potrzeby zdjęć zrobiłam też małą girlandkę z trójkątów, a właściwie rombów wyciętych z papieru i zgiętych na pół. Narysowałam kredkami wzorki, a na koniec spięłam spinaczem i przewlekłam przez sznurek. Nic prostszego;)
 Girlanda teraz wisi u Panienki w domku. 
Tak więc moi drodzy, można girlandę kupić, można uszyć, wydziergać
,wydrukować, albo narysować. Taki dziecięcy surowy odręczny i nieco niedbały efekt jaki osiągnęłam dzięki braku umiejętności rysowniczych nawet mi się podoba;)


  






11 komentarzy :

  1. Łóżeczko jest przepiękne! I z tym króliczkiem tworzą po prostu duet idealny. I wybacz, że zapytam, ale uszycie Buki? Twoja córka chce Bukę? Przecież Buka to ponoć postrach dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Tak, chce a to dlatego, że wytłumaczyłam jej, że Buka jest samotna, nie ma przyjaciół, i córka bardzo chciałaby ją przytulić do serduszka;) Taką usmiechniętą i przyjazną jej uszyję:D

      Usuń
  2. Łóżeczko jest genialne, wspaniałe masz pomysły, Twoja córcia ma cudne, niespotykane zabawki, jestem naprawdę pod wrażeniem :) Zachwycił mnie też pomysł i Twoje spojrzenie na Bukę, o którym przeczytałam w poprzednim komentarzu <3
    Ściskam serdecznie, Agness <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) No my fani muminkow, takze pewnie jeszcze jakies nawiązania tu się pojawią;) Pozdrawiam ciepło;)

      Usuń
  3. Fantastyczne! Królik z książką wygląda świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, tak jakos mi smutno było patrzec ze on w tym łózeczku jakiś taki znudzony, a niech sobie postudiuje angielszczyznę z 47 roku, moze podszkoli mi corke przy okazji;) Sciskam :)

      Usuń
  4. Łóżeczko jest świetne - ale ja oczywiście jaram się małą książeczką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje klimaty, to jak najbardziej moja bajka...od słodkich różów i błękitów, stanowczo wolę taka kolorystykę.Pokoik mojej Natalki co prawda jest teraz bardzo barwny, ale z czasem zamierzam nieco go ujednolicić.Dlatego też kupując meble do jej pokoiku postawiłam na odcień zmieszanej szarości i beżu, bo on będzie nadawał ton temu pokojowi.Cały Twój blog i posty, które widzialam(choć jeszcze nie wszystkie) bardzo mi się podobają i zadziwiające,ze choć obie jesteśmy w tym blogowym światku dość długo, to dopiero teraz miałam okazję, odkryć Twojego bloga.Z przyjemnością będę zagladąć , podczytywać i mam nadzieję ,że kolejne posty nie będą tu rzadkością ;-), zdjęcia będą równie bajeczne jak teraz (bardzo jestem ciekawa nieco szerszej perspektywy niektórych ujęć). Pozdrawiam i do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ fantastyczny pomysł, poco kupować- jak samemu można takie cudeńko zrobić. Fajnie wymyślone z tym pudełkiem, może tam córcia ubranka dla lalek i misiów trzymać lub inne swoje skarby. Iwona J.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak cudnie! I ten królik-mól książkowy! Kolor łóżeczka, samo łóżeczko! Och! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładne te łożeczko ja niestety nie mam czasu na DiY dlatego sobie drewniane rzeczy kupuję na UrokDrewna.pl :)
    Mimo wszystko podziwiam i lubię czytać Twoje posty!

    OdpowiedzUsuń