środa, 7 maja 2014

O jednego więcej!

Tyle planów jak ustroić świąteczny stół, dodatki kupione, wszystko pod kolor na cacy, miało być na miętowo, a tymczasem święta nie były nam pisane w tym roku.2 tygodnie spędziliśmy w szpitalu.Nasze śniadanie wielkanocne polegało na szybkim najedzeniu się, i pędzie do szpitala, do nowonarodzonego synka, który musiał zostać tam dłużej niż ja. A do tego jeszcze tęsknota drugiego dziecka rozbiła do reszty.
Zdjęcia robione na szybko, zaraz po powrocie ze szpitala.W gruncie rzeczy nie było u nas nawet pisanki. Na szczęście już jesteśmy wszyscy w domu, zdrowi i szczęśliwi. Poznajemy się z każdym dniem bardziej i wracamy po woli do formy.




Cóż, spóźniene ale szczere:
Wesołego Alleluja!;)

6 komentarzy :

  1. Jej, wszystkiego DOBREGO!
    Śliczne zdjęcia maluszka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przesłodki maluch i na szczęście zdrowy :) życzę szybkiego powrotu do formy :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo dobrego! I ogromne gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny bobasek! Wszystkiego najlepszego! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję :-)) Dzieciątko cudowne ..:-))
    I Wesołego Alleluja :-) !

    OdpowiedzUsuń
  6. G R A T U L U J E !

    Zawitałam do Ciebie na blog, miło tu, chętnie zostanę na dłużej,
    Zapraszam Cię serdecznie do mnie na bloga , na moje urodzinowe candy i na mój fanpage na fb.
    Pozdrawiam majowo. Aga

    OdpowiedzUsuń