Będąc na łowach tkanin, w oczywiście ulubionym sh, wpadła mi w ręce taka bluzka:
Już od dawna nosiłam się z zamiarem uszycia Rozalce spódniczki, a materiał tej bluzki jakoś przypadł mi do gustu, mimo iż za krateczkami nie przepadam. Zaczęłam od odprucia paseczków, z których powstał "karczek"spódniczki. Rzecz jasna, bluzka posiadała dwa krótkie paseczki, zamiast jednego dłuższego, więc trzeba mi było je zszyć.
Następnie złożyłam na cztery części bluzkę, żeby łatwiej było mi odciąć jej dół.
Upięłam szpilkami małe zakładki,
a później przypięłam szpilkami do paseczka, i zszyłam.
Szyłam ręcznie, bo tylko kiedy mysza zaśnie, mama może coś porobić;), więc
żeby jej nie budzić, do tak prostej rzeczy, jaką okazało się uszycie tej spódniczki, odpuściłam szarpanie się z maszyną, na rzecz szarpania igłą i nitką, a nitka bardzo lubi się plątać.
Powstało coś o takim wyglądzie:
Skończone dzieło przyłożyłam z ciekawości do siebie...w pasie zabrakło jakichś dwóch cm, dlatego uznałam, że moje dziecko owinie się kiecką na jakieś dwa razy i będzie ok...
Po założeniu okazało się, że na Rozalkę pasuje w pasie idealnie, no może 1 cm zapasu został!No więc, albo ktoś tu jest za gruby, albo ja za chuda:P
Co ta mama mi założyła...?
Spróbujmy...
Już wiem! To jest do zabawy!
oj oj jaka gwiazdeczka *.*
OdpowiedzUsuńhahaha "albo ktoś tu jest za gruby, albo ja za chuda:P " :D
Śliczna spódniczka,a Rozalka urocza:))))))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo... tzn. dziękujemy;P
Usuńja szłam na łatwiznę, szyłam córce stosy spódniczek typu prostokąt + gumka :) przydawały się do zasłonięcia szyny w której trochę poleżała.
OdpowiedzUsuńAle proste rozwiązania są najlepsze. Tez małej szyję głownie w ten sposób:)Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:)
UsuńSpódniczka super, a modelka przeurocza:) pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:D
OdpowiedzUsuń