Jesień to specyficzna pora roku...właściwie każda jest wyjątkowa i oryginalna, ale jesień jest dosyć kontrowersyjna, bo znienawidzona i ukochana zarazem. Moja ulubiona. Charakterna i pełna sprzeczności...w swym pejzażu pełna kolorów, ciepłych i przyciągających, w rzeczywistości zimna, mglista i ponura. Przytulna i mroczna. Działająca na wyobraźnię, przywołująca leśne opowieści, nastrajająca na tworzenie...
Dla mnie to czas, szczególnie sprzyjający literaturze i filmom z wiktoriańską epoką w tle, lub fantasy, zwiedzaniu zamków, dworów, pałaców, piciu hektolitrów kawy na przemian z cappuccino, i aspiryną, pochłanianiu kilogramów czekolady (nie nie, kochane, boczki mi nie grożą:D )
Uwielbiam późno letnie wieczory, gdy powietrze niepewnie smaga pierwszymi zimnymi podmuchami, unosząc delikatne zapachy jesienne. Tak wiele wtedy się zaczyna. ...szkoły kursy, studia(tak, wiem,zwaliłam teraz romantyczny nastrój)... tak też zaczęła się kiedyś moja krótka, acz intensywna przygoda z tańcem, pierwsze występy, tworzenie strojów, choreografii...i pseudonim, który przylgnął do mnie wówczas, i pozostał do dziś, jako drugie ja. Jak to się zaczęło? A tak, że oglądając pewien piękny indyjski film, zauroczona główną bohaterką, nieco przekręciłam jej imię(to typowe dla mnie) i w tej formie zaczęłam używać jako pseudonim "artystyczny" w tańcu i nie tylko. Z takim przekręconym śmigałam przez jakiś czas, dopóki jedna dobra duszyczka nie doznała oświecenia, zgłębiając tajniki języka japońskiego. Doniosła mi spiesznie, iż kaoru-to jesień, a aki-zapach, tak więc wychodzi coś na kształt "pachnącej jesienią"...hurra wybawienie, nie będzie wstydu, i w dodatku tak pięknie prawda? A że ja jesienne dziecko, i do lasu i lisów mnie ciągnie, powiedziałam ok. Zostaje. No i jestem... Kaoruaki!
Jesień też bardziej niż inne pory roku, skłania mnie do przeróżnych refleksji, tak oto kiedyś powstał ten wierszyk, o skromnych rymach i niewygórowanym przekazie:). Trochę się wstydzę, ale wam napiszę:
(tylko sie nie śmiejcie)
...
Przybrałam pseudonim nie byle jaki,
jesienny pseudonim Kaoruaki,
by pachnieć jesienią każdego dnia w roku,
otulać zapachem od rana do zmroku,
dać ciepło bliskim jak żar kominkowy,
być przytulanką jak koc polarowy,(wciąż się uczę;P)
swe wady spalać w miedzianym półmisku,
i spędzać czas w domowym ognisku.
...
Tadam, kurtyna, dziękuję.
Dobranoc ;)